10 filmowych śmierci, które są niemożliwe w rzeczywistości

Każdy reżyser chce, aby jego produkcja wpisała się na karty historii filmu, dzięki spektakularnym efektom specjalnym, kreacjom, scenom, nagrywanych w różnych egzotycznych zakątkach świata. Czasami w pogoni za spektakularnością, zapominają o realiach, skazując swoich bohaterów na śmierć, która jest niemożliwa w rzeczywistości.

1. Ruchome piaski (kurzawki)

Wszyscy widzieliśmy taką scenę w filmach przygodowych, gdy bohater staje na lotnych piaskach i im bardziej próbuje się wydostać, tym szybciej grunt pod nim się zapada. A jak to wygląda naprawdę? Naukowcy z Uniwersytetu w Amsterdamie na podstawie przeprowadzonych badań udowodnili, że ruchome piaski nie mogą wessać nad do końca. Jeśli np. ugrzęźliśmy w ruchomych piaskach, to możemy umrzeć z pragnienia czy głodu, ale na pewno nie z powodu uduszenia.

2. Piranie

Małe drapieżne rybki, występujące w rzekach tropikalnych, które budzą przerażenie wśród miłośników horrorów. Jak wynika z filmów, są tak samo niebezpieczne, jak rekiny. Swoje ofiary piranie atakują gromadnie. Najczęściej w scenach filmowych ciało atakowanego człowieka czy zwierzęca rozcinają zębami i wyrywają małymi kawałkami. Owszem, robią to, ale rzadko, kiedy atakują większe od siebie zwierzę czy człowieka. Jeśli nawet zaczęli pościg za ofiarą, ale w trakcie pogoni pojawia się większa ryba, to porzucają ściganie, by nie ryzykować własnym życiem.

3. Rekiny

Rekiny to ulubione zwierzęta twórców dreszczowców. Istnieją cykle, w których bezlitosne drapieżniki zabijają mieszkańców i gości kolejnego kurortu. Każdy, kto ogląda taki film, jest święcie przekonany, że rekiny głównie polują na człowieka i codziennie je pożerają. Nic bardziej mylnego. Zwierzęta, które często budzą w nas największą grozę, odpowiadają jedynie za znikomą część zgonów ludzi w ciągu roku. Rekiny zabijają rocznie średnio 50-80 osób. Rekinów nawet nie znajdziesz na liście TOP 10 zwierząt niebezpiecznych dla życia i zdrowia ludzi.

4. Uduszenie

Szpiedzy i złodziei filmowi najczęściej duszą swoje ofiary, które umierają w ciągu 10-15 sekund, nawet nie zdając sobie sprawy z tego, co się tak naprawdę dzieje.

A jak to wygląda naprawdę? Kiedy ktoś zaczyna nas dusić, wtedy instynkt samozachowawczy zmusza nas walczyć o swoje życie, więc próbujemy na różne sposoby uwolnić się, co zdecydowanie utrudnia zadanie dusicielowi. Na pewno nikt nie leży bezwładnie, nie czeka, kiedy go się zabije, jak to się najczęściej odbywa w filmach. Naukowcy udowodnili, że śmierć mózgu następuje zwykle po 5 minut od zatrzymania krążenia krwi.

5. Wybuch zbiornika paliwa

Często w filmach akcji widzimy sceny, kiedy jeden z bohaterów strzela w zbiornik z paliwem, by zatrzymać pogoń, po czym samochód spektakularnie wybucha.

Jednak każdy pracownik branży motoryzacyjnej na pewno ci powie, że zbiorniki paliwa wykonywane są z bardzo trwałego tworzywa, by nie doszło do wybuchu podczas wypadku samochodowego. W środku zbiornika nie ma wystarczającej ilości tlenu, by on eksplodował. Na dodatek przebijalność pocisku jest za niska, by przebić blachę czy tworzywo sztuczne, z którego jest wykonany.

6. Ścięcie głowy

Maczeta, japoński miecz – broń najczęściej wykorzystywana do zabijania zombie w filmach. Dają możliwość szybko i bez hałasu zabijać zombiaków, gdyż są bardzo ostre i wchodzą w ciało, jak nóż w masło.

W rzeczywistości jednak wszystko wygląda nieco inaczej. Po pierwsze, mięśnie szyi są bardzo silne, po drugie opierają się na kręgosłupie. Średniowieczny kat z pewnością powiedziałby, że ścięcie głowy było nie lada zadaniem, więc czasami musiał ciąć dwa albo trzy razy, zanim głowa spadła z karku skazańca.

7. Drut

Drut często jest wykorzystywany przez maniaków w horrorach do zabijania swoich ofiar. Nie warto jednak myśleć, że drut, nawet mocno naciągnięty, jest tak samo ostry, jak brzytwa. Owszem, może dojść do poważnych obrażeń, a czasami nawet śmierci, ale na pewno za pomocą druta nie można odciąć jakiejś części ciała, tym więcej głowy.

8. Śmiertelne ciosy

Są filmy, w których agenci specjalni, zabójcy najemni czy Azjaci mogą zabić swego przeciwnika niemalże jednym dotknięciem. Jest to rzekoma technika, która nazywa się Dim Mak (dotyk śmierci lub wibrująca dłoń/pięść) i jest chętnie wykorzystywana przez filmowców. Nie ma naukowych dowodów na istnienie techniki Dim Mak.

9. Zamrożone ciało rozpada się na drobne kawałki

Niektórzy reżyserzy chętnie wykorzystują ciekły azot do zabijania swoich bohaterów. Istnieje przekonanie, że pomaga zamrozić ciało ludzkie, które później po jednym dotknięciu rozpada się na miliony drobnych kawałków. Skropiony azot można wykorzystać jedynie do zamrażania drobnych przedmiotów. Jeśli spróbujesz zanurzyć na przykład rękę w ciekłym azocie, to zobaczysz, że po wyciągnięciu jej z azotu, z tobą nic się nie będzie dziać. Dlaczego? Bo azot obniży temperaturę ręki, ale nie całego ciała. Na dodatek, ciecz zaczyna wrzeć i tworzy warstwę gazowego azotu, który izoluje dłoń, więc będziesz potrzebować dużo azotu, jeśli chcesz zamrozić dłoń.

10. Utonięcie w lawie

W filmach często super bohaterowie wrzucają swoich przeciwników do lawy wulkanicznej, w której oni toną. Magma (lawa) jest bardzo gęsta, więc ciało nie może w niej utonąć, będzie pływać na powierzchni do tej pory, aż spłonie.