10 najgorszych filmowych adaptacji popularnych książek

10. Podróże Guliwera (2010)

Popularna powieść podróżnicza Jonathana Swifta zawsze wywoływała niesamowity interes nawet wśród dorosłych. Jednak nie udało się uniknąć rozczarowania. Książkę z filozoficznymi podtekstami i aluzjami, Amerykanie przekształcili w bańkę mydlaną, a również postanowili nieco sobie pożartować. Nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ pieniądze na Zachodzie – bardziej wartościowe od oryginalności i myśli przewodniej, więc do Państwa dyspozycji Guliwer XXI wieku.

9. Portret Doriana Greya (2009)

Nie można nazwać uwspółcześnioną ekranizację powieści Oscara Wilde’a całkiem beznadziejną, ale widzowie spodziewali się na coś więcej. Film jest bardzo współczesny, brakuje XIX-wiecznej atmosfery, chociaż stroje są bardzo ładne. Reżyser popełnił błąd, jeśli chodzi o wybór głównego bohatera. Główną rolę w filmie wykonał Ben Barnes. Być może reżyser obstawił ładną twarzyczkę aktora, która sprawi niesamowite wrażenie na uczennicach.

8. Książę Dracula (1992 r.)

Powieść autorstwa Brama Stokera na początku wieku XX zdobyła ogromną popularność i została nazwana najlepszą powieścią gotycką ówczesnych czasów. A co z filmem? Film jest jakiś niezrozumiały i bezemocjonalny. Francis Ford Coppola pomyślał, że się nie zdarzy nic strasznego, jeśli on pozostawi imiona bohaterów książki, natomiast stworzy własną fabułę. Więc praktycznie nie ma nic wspólnego między książką Stokera a filmem Coppoli. Jeśli chodzi o aktorów, to z przyjemnością można spoglądać tylko na pana Hopkinsa, jednak nie udało się tym uratować filmu.

7. Fajerwerki próżności (1990)

Powieści Toma Wolfe’a pt. "The Bonfire of the Vanities" była jednym z najpopularniejszych utworów wieku XX. Czego nie powiesz o adaptacji filmowej. Wydawałoby się, że polityka, awantury, Wall Street – to mieszanka wybuchowa, która sprawi na widzach niezapomniane wrażenie. Niestety... W filmie aktorzy jedynie imitowali głównych bohaterów książki. Morgan Freeman przyznał się, że ten film był jednym z największych "horrorów" w jego karierze.

6. Szkarłatna litera (1995 rok)

Dana powieść jest obowiązkową lekturą we wszystkich szkołach amerykańskich. Jeśli chodzi o film, nie jest tym filmem, który koniecznie musisz obejrzeć. Właśnie coś takiego się zdarza, gdy Hollywood chce zrobić tak, aby książka była seksowniejszą. Końcówka jest okropna, ranking krytyków filmowych nie przekracza 50%. Nawet gra aktorów nie uratowała sytuacji.

5. Liga niezwykłych dżentelmenów (2003 rok)

Nie ma nic dziwnego w tym, że Alan Moore i Kevin O’Neill, wspaniali pisarze współczesności, nie chcieli mieć nic wspólnego z adaptacją filmową. Książka opowiada o grupie bohaterów, którzy chcą uratować Wielką Brytanię, natomiast film o jakichś odrębnych, nie ma mających nic wspólnego ze sobą bohaterach i scenach. Film nie odsłania historii bohaterów. Nawet Seanowi Connerowi nie udało się uratować tego niezrozumiałego filmu.

4. Eragon (2006 rok)

Jeśli mówimy o adaptacji filmowej takiego gatunku jak fantasy, to musimy rozumieć, że chodzi tutaj przede wszystkim o grafikę komputerową i pracę scenarzystów. Jeśli chodzi o ten film, to widzimy, że adaptacja filmowa ma mało wspólnego z książką. Twórcy filmu chcieli przewyższyć sukces "Władcy Pierścieni ", ale im to się niestety nie udało. "Eragon" był jeszcze jedną nieudaną kopią dzieła Petera Jacksona.

3. Kot w kapeluszu (2003 rok)

Jedna z ulubionych książek amerykańskich dzieci. Książka amerykańskiego pisarza Dr. Seussa złożona jest z ilustracji i różnych zabawnych słów. W filmie nie ma nawet tego. Oprócz tego amerykańscy reżyserzy postanowili umieścić w książce dla dzieci jakieś niezrozumiałe, głupie dowcipy. W wyniku tego film otrzymał jedynie 10% pozytywnych recenzji.

2. Złoty kompas (2007 rok)

Ta książka jest niepowtarzalną dzięki temu, że zmusza czytelników do myślenia. Opowiada o dziewczynce, która mieszka w świecie ludzi, w którym łamie się wolę i swobody. Oprócz tego jest w niej wiele dyskusji na temat religii. Reżyser postanowił powyrzucać wszystkie takiego typu aspekty, aby widz się nie znudził. W wyniku tego oglądamy film pozbawiony jakiejkolwiek fabuły historycznej z niezrozumiałymi scenami, przyprawionymi efektami specjalnymi. "Złoty kompas " jest jednym z największych rozczarowań XXI wieku w dziedzinie kinematografii.

1. Diuna (1984 rok)

Uważamy, że ani książka, ani film nie są warte uwagi. Czasami utwór może być na tyle skomplikowany, że trudno go zekranizować. Właśnie w taki sposób wyglądała sytuacja z tym filmem. Miłośnicy twórczości Franka Herberta uważają, że adaptacja filmowa pozbawiona jest jakiejkolwiek logiki i jest maksymalnie zmieniona. Reżyserowi filmu, Davidowi Lynchowi tym razem nie udało się stworzyć arcydzieła. O tym świadczą również cyfry. Na film wydano 42 miliony, a zarobiono jedynie 27.