18 zasad szczęśliwego życia od stuletnich
Rozpowszechniona fraza "Mądrość przychodzi z latami" jest bardzo poprawna. We współczesnym świecie u wielu z nas sformowały się absolutnie nieprawidłowe wartości. Ludzie, którzy przeżyli już ponad 100 lat, mają swoją prawdę i inne poglądy na życie, które porażają swoją głębokością i przenikliwością.
Na jednym z zasobów internetowych młody człowiek zaproponował czytelnikom zadać pytania o życiu jego babci, która ma 101 lat. Oto niektóre z jej odpowiedzi:
– Jaką radę dalibyście 20-latkom w pierwszej kolejności?
- Nigdy nie poddawajcie się. Jesteście młode i pewnego dnia mogą przyjść trudne czasy. Nie poddawajcie się. Nigdy.
- Naprawdę rzadko kłamałam. Kiedy jesteście uczciwi z ludźmi, to i oni są uczciwi z wami. Sprawiać się z kłamstwem jest zbyt trudno. Nikt nie chce zbędnego stresu.
- Zawsze słuchajcie innego człowieka. Obowiązkowo czegoś nauczycie się. Dowiecie się więcej pożytecznego słuchając ludzi, a nie opowiadając im o tym, co znacie same.
- Podróżować po całym świecie jak najwięcej!
- Codziennie starajcie się znaleźć czas, żeby trochę się zdrzemnąć.
– Jaką największą lekcję otrzymaliście od życia?
– Jakiej zasady doradzilibyście dotrzymywać się w ciągu życia?
– Co byście poradzili zrobić chociażby raz w życiu absolutnie każdemu?
– Opowiedzcie o tajemnicy długowieczności, która pomogła wam, na wasz pogląd, przeżyć takie długie życie (diety, ćwiczenia, genetyka i tak dalej).
Pisarce Bel Kaufman było 100 lat, kiedy ona wystąpiła z przemówieniem w Iona College. Zapytacie, jaką jest tajemnica jej szczęśliwego życia? Humor i hazard.
- W humorze jest utajona duża siła życiowa – to najlepszy sposób na przezwyciężenie życiowych trudności.
- Myślę, że ludzie powinni być ciekawi. Należy interesować się życiem naokoło i stale być w poszukiwaniu nowej wiedzy, ludzi i wrażeń. Do życia należy odnosić się z pasją.
- Jest mi nieważne, czym jesteście zainteresowani. Może wam się podoba kolekcjonować malowane szklaneczki. Ale jeśli otrzymujecie od tego prawdziwą przyjemność, to więc żyjecie poprawnie.
104-letni Shigeaki Hinohara, autor książki "Żyć długo, żyć dobrze", podzielił się swoimi radami:
- Nie sprawiajcie sobie kłopotu, żeby gromadzić różne śmieci. Pamiętajcie: nie znacie, kiedy wasze dni będą zliczone, ale na pewno nie potraficie wziąć ze sobą rzeczy.
- Ból jest niezbadany, ale wesołość– to najlepszy sposób zapomnieć o nim.
- Inspiruje mnie poemat Roberta Brauninga "Abt Vogler". Ojciec mi go czytał. On przyzywa nas odważyć się na dużą sztukę, a nie zatrzymywać się na drobnej bazgraninie. Autor proponuje namalować na tyle ogromny krąg, wykończyć, który będzie niemożliwie dopóki jesteśmy żywe. Wszystko co widzimy to tylko łuk. Inna część – poza zasięgiem naszej wizji, lecz ona jest tam, na odległości.
Elsa Bailey obchodziła swoje setne urodziny jeżdżąc na nartach w Kolorado. W wywiadzie kanałowi telewizyjnemu ABC ona opowiedziała o kilku rzeczach, które zawsze popychały ją do przodu.
- Dzięki optymizmowi można z lekkością przeżyć dużo wszystkiego. Jeśli myślicie negatywnie, dosłownie zatruwacie swoje ciało. Uśmiechajcie się. Mówią, że śmiech to najlepsze lekarstwo.
- Bądźcie aktywne. Na przykład jeżdżę na nartach nawet w swoje 100 lat. Niektóre nie robią tego, nawet jeśli oni mają do tego siłę. Również starajcie się poprawnie jeść i nie zapominajcie o ćwiczeniach. Częściej bywajcie na świeżym powietrzu i słońcu.
Ona również podzieliła się tym, czego nauczyła się za 100 lat swojego życia.
- Dopóki jesteście młode – podróżujcie. Nie martwcie się o pieniądze, po prostu zacznijcie. Doświadczenie jest o wiele cenniejsze aniżeli banknoty.
- Przemiany są nieuniknione, toż należy nauczyć się przyjmować je.
- Pewnego razu zrozumiecie, że zużyliście za dużo czasu martwiąc się o nic.
- Nie mówię, że powinniście, czy nie powinniście wzorować się te,j czy innej religii... Po prostu mówię, że musicie wyznaczyć, w co wierzycie i wzorować się temu do końca.
- Nie postrzegajcie życia zbyt poważnie.