30 prostych trików, żeby wasze dziecko promieniało od szczęścia
Wiele drobiazgów, które wydają się nam absolutnie banalnymi, mają ogromne znaczenie dla dzieci. Dziecięce postrzeganie jest o wiele jaśniejsze, bardziej emocjonalne – każda mała dla dorosłego rzecz, staje się odkryciem dla dziecka.
Znając to, nasza redakcja publikuje pożyteczny artykuł o kilku prostych trikach, które pomogą wywołać u dziecka prawdziwy zachwyt.
- Założyć naszyjnik z makaronów na szyję. I chodzić w nim cały dzień. No przynajmniej, aż wam nie będzie trzeba wyjść z domu.
- Stworzyć rodzinne hasło, czy zwrot ("Niezniszczalni!", "Możemy!", "Zrobimy to!") i powiesić na lodówce. Wspominajcie jego każdy raz, kiedy dziecko czuje się nieszczęśliwym.
- Wyjść na spacer z dzieckiem. Nie w interesach, nie po drodze dokądś, a mianowicie na przechadzkę i właśnie z dzieckiem.
- Tajemnie pokłaść miłą notatkę (i kawałeczek czekolady) do jego szkolnego plecaka.
- Grać razem w gry komputerowe, czy gry wideo.
- Powiedzieć "tak" czemuś zazwyczaj zabronionemu. Na przykład pozwolić sobie razem posiedzieć na szkolnym parapecie.
- Oderwać się w parku rozrywki w całości. Zachowujcie się jak malutkie dzieci. Nie krępujcie się i nie włączajcie "surowego rodzica". Pokażcie, ile zachwytu u was wywołują proste atrakcje.
- Pogodzić się. Jeśli posprzeczaliście się, obowiązkowo znajdźcie powód pogodzić się. Zagłuszona dziecięca obraza tego nie kosztuje.
- Milcząco zamknąć drzwi. Jeśli pokój dziecka wygląda tak, niby po nim przeszła fala tsunami, milcząco zamknijcie drzwi i nie zwracajcie na nic uwagi, po prostu dobrze przeprowadźcie swój dzień.
- Częściej przyjeżdżać do babć. Postarajcie się znajdować dla nich czas częściej.
- Zająć się nową sprawą. Jeśli wasze dziecko rzeczywiście starało się, ale nic nie wyszło, nie osądzajcie go. Po prostu przełączcie uwagę na coś innego.
- Poczłapać po kałużach z radością. Niech dziecko nie przepuści żadnej kałuży na drodze. Nawet jeśli ono nie ma butów gumowych.
- Zrobić samodzielnie kartkę z życzeniami. Weźcie dużo błyskotek, klej, długopisy ze świetnym atramentem i zróbcie pocztówkę dla dziecka na urodziny samodzielnie. Chociaż pocztówkę można zrobić i bez powodu.
- Wziąć domowe zwierzę. Miłe i potrzebujące troski, domowego ciepła i dziecięcej miłości.
- Niech sam zorientuje się. Dajcie waszemu maluchowi szansę walczyć o swoje prawa w piaskownicy albo na placu zabaw, zanim wkroczycie same.
- Nie rozpytywać. Odłóżcie rozpytywania w duchu "Jak minął twój dzień", jeśli widzicie, że wasze dziecko przyszło do domu rozdrażnionym i zmęczonym. Zawsze zdążycie usłyszeć jego opowieść.
- Stworzyć własną tradycję: ciasta we wtorki i soboty, po południowy przejazd rowerem, czy zbiór jabłek każdą jesienią.
- Zapytać wasze dziecko, czego ono chciałoby nauczyć was. Dla odmiany.
- Pozwolić chodzić w czym chce. Pozwólcie ubierać się swojej córce dla wycieczki po sklepach tak jak ona chce. Przez cały miesiąc.
- Niech wasze dziecko "podsłucha", jak mówicie coś świetnego o nim.
- Razem popatrzeć na pełnię księżyca. Dlatego można jeden raz położyć się spać później niż zwykle. Nawiasem mówiąc, następna pełnia 27 października.
- Wydrukować zdjęcia, żebyście mieli coś, co można byłoby pewnego razu wziąć do rąk i obejrzeć razem z dzieckiem.
- Nie przyśpieszać dziecka. Kiedy pośpieszacie, ono często zaczyna nie zdążać tylko przez to, że denerwuje się.
- Przygotować naleśniki w formie serc na śniadanie.
- Zorganizować dyskotekę podczas wykonania domowych lekcji. Jeśli dziecko trochę zmęczyło się robiąc lekcje, śmiało włączajcie muzykę głośniej i zróbcie taneczną imprezę. Raz w miesiącu można sobie to pozwolić.
- Wymyślić tajemny rodzinny uścisk dłoni.
- Powiesić tablicę dla wymiany wiadomościami.
- Zacząć walkę poduszkami!
- Pokazać dziecku swoje stare dzienniczki, listy i zdjęcia, kiedy byliście w jego wieku.
- Mówić dziecku częściej "dziękuje" po prostu za to, że ono wykonuje domowe obowiązki z własnej woli, bez przypomnienia. Nawet jeśli ono po prostu wypełniło pusty dzbanek wodą, czy powiesiło mokry ręcznik suszyć się.