5 mitów na temat dziecięcego niepokoju
Oprócz tego krążące mity na temat dziecięcego niepokoju często nie dają możliwości w porę rozpoznać tego typu problemy i skutecznie wesprzeć dziecko.
Mit Nr 1: Dzieci są zawsze szczęśliwe i nigdy niczym się nie martwią

Przekonanie, które panuje wśród większości rodziców. Podczas wizyty u psychologa, rodzice mówią o tym, że ich dziecko dostaje mnóstwo różnych prezentów, ma wiele zabawek, gadżetów, wszystko, czego dusza zapragnie. Uważają, że ich pociecha jest zadowolona, niczym się nie martwi, "bo przecież nie ma powodów do zmartwień". Nic bardziej mylnego. Należy uwzględniać nie tylko czynniki zewnętrzne.
Być może chodzi o dziedziczny lęk i nerwicę, kiedy to dziecko wpada w stan zaniepokojenia nawet wtedy, kiedy nie ma ku temu żadnych powodów. Zamartwia się na zapas, kręci w głowie czarne scenariusze, co może wyrządzić poważną krzywdę nie tylko jego zdrowiu, ale także psychice.
Mit Nr 2: Rodzice są wszystkiemu winni

Otoczenie, nawet to najbliższe, często obwinia właśnie rodziców za to, że ich dziecko boryka się z różnymi problemami i zaburzeniami. Uważają, że rodzice za bardzo rozpieszczają swoją pociechę, zamiast tego, by stosować metodę kija i marchewki. Nikt nie lubi, kiedy go się krytykuje, więc rodzice z czasem się poddają. Jednak psycholodzy przekonują, że często tego typu krytyka nie jest uzasadniona.
Kara nie jest skutecznym sposobem na stan zaniepokojenia, którego przyczyną na pewno nie jest nadmierna opiekuńczość rodziców. Kiedy dziecko zaczyna histeryzować, trzeba spróbować zrozumieć, co jest jej przyczyną, a nie od razu stosować kary.
Mit Nr 3: Dziecięcy niepokój to raczej rzadkość

Czasami dość trudno jest rozpoznać stan zaniepokojenia u dziecka. W szkole, na dworze, w gronie przyjaciół oraz rówieśników dziecko może się zachowywać grzecznie, jest opanowane i towarzyskie. Najczęściej dzieci, które cierpią z powodu niepokoju i lęków, nie wdają się w bójki, nie rozrabiają. Właśnie dlatego otaczający, w tym też nauczyciele i najbliżsi przyjaciele, nawet nie podejrzewają, że dziecko cierpi, więc większość z nas jest przekonana, że dziecięcy niepokój to raczej rzadkość.
Mit Nr 4: Niepokój ustąpi z wiekiem

Rodzice, których dzieci borykają się ze stanem zaniepokojenia, często słyszą różne porady, w tym też, że trzeba nieco poczekać, a niepokój minie samoistnie. Nic bardziej mylnego. Dziecko dorośnie, ale lęk i niepokój nigdzie nie znikną. Być może zacznie inaczej się objawiać, ale na pewno sam nie ustąpi. Nie warto słuchać żadnych rad, kiedy chodzi o zdrowie i dobro twego dziecka.
Najlepiej sięgnąć po pomoc profesjonalnego psychologa albo poczytać odpowiednie książki na temat dziecięcego niepokoju, by zrozumieć, z czym masz do czynienia i jak skutecznie wesprzeć swoje dziecko. Na pewno razem uda wam się wszystko pokonać, ale nie warto z tym zwlekać. Leczenie należy zaczynać już od wczesnych lat.
Mit Nr 5: Stan zaniepokojenia dopada tylko tych najsłabszych

Przekonanie, które panuje głównie wśród przedstawicieli płci męskiej. Tata uważa, że jeśli jego dziecko cierpi z powodu niepokoju, to ono jest słabe i bezradne. Kolejny mit. Niepokój i lęk nie ma nic wspólnego z charakterem. W rzeczywistości dzieci, mające problemy z niepokojem i lękiem, są bardzo odważne i zdecydowane, bo codziennie same się zmagają z własnymi lękami i przeżyciami. Jedyne czego potrzebuje dziecko to twego wsparcia, miłości i troski.