5 mitów na temat nocowania w hostelach

Każdy z nas chciałby podczas podróży zatrzymywać się w pięciogwiazdkowych hotelach, a nie budżetowych hostelach. Dobrze, jeśli cię stać na wynajęcie pokoju w luksusowym hotelu. Czasami jednak musisz oszczędzać na wszystkim i zatrzymywać się w hostelach. Niektórzy doświadczeni globtroterzy przekonują, że lepiej wynająć pokój w niedrogim hostelu, a zaoszczędzone pieniądze wydać na zwiedzanie, niż wydać całą kasę na wynajęcie pokoju w luksusowym hotelu, pozbawiając się możliwości zwiedzania. Oczywiście, każdy sam decyduje o tym, jak powinny wyglądać jego idealne wakacje, a dla tych, którzy chcą nieco oszczędzić podczas podróży, obalamy popularne mitów o nocowaniu w hostelach.

1. Tanio, bo niski poziom obsługi

Hostele już dawno przestały być tylko salami pełnymi piętrowych łóżek. Dziś prześcigają się w zapewnieniu gościom przyjemnego pobytu, poprzez komfortowe wyposażenie, przytulne, wielopokojowe apartamenty, wysoki poziom obsługi. Jeśli turysta wynajmuje sobie jedynie łóżko, to nie może narzekać, że mieszka w pokoju pełnym ludzi. Ale to wcale nie oznacza, że to łóżko będzie niewygodne albo się okaże, że pościel jest brudna. W każdym hostelu znajdziesz kuchnię, łazienkę, pomieszczenie socjalne, kącik internetowy. Owszem, jeśli porównać hostel z luksusowym hotelem, to raczej wypadnie na jego tle nie najlepiej, ale jeśli spojrzeć na to z innej perspektywy, to można zobaczyć przytulne niedrogie miejsce do tymczasowego zamieszkania, które kryje w sobie wiele miłych niespodzianek.

2. W hostelach nocują podejrzani goście

Na pewno większość z nas przerazi się na widok gościa z dredami, który na dodatek jest wielkim miłośnikiem marihuany. Być może jest niezrównoważony psychicznie, agresywny i niebezpieczny? Nie każdy zdecyduje się na nocowanie w jednym pokoju z taką osobą. Na szczęście takie sytuacje się zdarzają dość rzadko, gdyż hostele dbają o komfort swoich gości i raczej nie przyjmują klientów, którzy mogą zakłócać spokój innych. Czasami jednak gości hostelu zachowują się dość irytująco i dziwnie: jedzą śledzia w łóżku, zostawiają śmierdzące skarpetki, majtki i koszulkę na łóżku etc. Jednak zawsze można się dogadać ze swoim sąsiadem.

3. W hostelach nie da się wyspać

Kiedy się decydujesz na pobyt w hostelu, musisz zdawać sobie sprawę z tego, że czasami ktoś będzie hałasować czy włączać w nocy światło. Będziesz musiał się do tego dostosować. Na szczęście klienci hosteli są w zdecydowanej większości przypadków ludźmi cywilizowanymi, nie traktują kilkuosobowego pokoju jako miejsca imprezowania. W hostelu jest ochrona i recepcjonistka, które zawsze przyjdą z pomocą. Porada od doświadczonych globtroterów: jeśli wynająłeś pokój w hostelu, zabierz ze sobą zatyczki do uszu i opaskę na oczy. Czasami mogą się przydać.

4. Klienci hosteli mogą nas okraść

Dziś każdy z nas może paść ofiarą oszusta czy złodzieja. I nie koniecznie musisz się zatrzymywać w hostelu. Pamiętaj o tym, by nie zostawiać cennych rzeczy (karty kredytowe, biżuteria, dokumenty) w pokoju, lepiej zostaw je w sejfie na recepcji. Na dodatek każdy gość hostelu dostaje szafkę z kluczem, w której może przechowywać swoje rzeczy osobiste.

5. Wszystkie hostele są jednakowe

Niektórzy turyści mają nie najlepsze wspomnienia po pobycie w hostelu, więc później odradzają wszystkim swoim znajomym tego typu hotele. Doświadczeni globtroterzy przekonują, że nie warto mierzyć wszystkich hosteli jedną miarą. Jeśli pewien hostel pozostawił po sobie nie najlepsze wrażenie, to wcale nie oznacza, że pobyt w innym hostelu też będzie niemiłym zaskoczeniem. Hostele cieszą się niebywałą popularnością w Europie nie dlatego, że są tanie, a dlatego, że ich właściciele potrafią zaskoczyć zagranicznych turystów. Na przykład w Sztokholmie hostel STF Jumbo Stay Stockholm mieści się w nieużywanym już odrzutowcu Boeing 747, a w Amsterdamie wyjątkowy trzygwiazdkowy hotel oferuje pokoje na pokładzie statku.