6 gwiazd, które nie chciały się całować na planie filmowym
Gwiazdy, które odmawiają całowania swojej koleżanki czy kolegi z planu filmowego, tłumaczą to przeróżnymi rzeczami: przekonania religijne, nieprzyjemny zapach z ust kolegi\koleżanki, wstręt, obawa przed zarażeniem się jakąś chorobą. W niniejszym zestawieniu gwiazdy, które odmówiły całowania swoich partnerów filmowych.
1. Denzel Washington
Na pewno większość fanów Julii Roberts marzy o tym, by zostać sam na sam z aktorką, i chciałaby być na miejscu Denzela Washingtona, który zagrał z Julią Roberts w filmie z 1993 roku "Raport Pelikana". I nie ma w tym nic dziwnego, bo aktorkę 5-krotnie okrzyknięto Najpiękniejszą Kobietą Świata. Mimo to Denzel Washington odmówił całowania swojej pięknej partnerki. Dlaczego?
Tłumaczył to tym, że większość jego fanek to Afroamerykanki. W filmach zazwyczaj białe kobiety pokazywane są jako symbole seksu, a Denzel chciał pozostać wierny swoim zagorzałym fankom i nie miał zamiaru całować białej aktorki.
2. Janet Jackson
Janet Jackson i Tupac Shakur razem zagrali w filmie "Poetic Justice" (Film o miłości, 1993 rok). Między aktorami istniała pewna nić porozumienia, coś, co nazywamy "chemią", ale siostra króla popu poprosiła rapera, by wykonał test na HIV, bo w przeciwnym razie nie będzie się z nim całować.
Raper był oburzony. Chociaż w ówczesnych czasach owa prośba nie wydawała się aż tak dziwna, jak dziś, gdyż w latach 90. XX wieku wokół AIDS krążyło wiele różnych mitów i była to choroba jeszcze mało zbadana, więc ludzie myśleli, że HIV można się zarazić przez pocałunek.
3. Miles Teller i Shailene Woodley
Para filmowa, która zagrała w filmach "Niezgodna" i "Cudowne tu i teraz". Aktor opowiadał, że podczas kręcenia filmu jego partnerka filmowa zażywała jakieś dziwne chińskie pigułki, które były przyczyną nieprzyjemnego zapachu z ust. I co najdziwniejsze, zażywała je akurat przed samym kręceniem sceny z pocałunkiem. Na szczęście Miles Teller to prawdziwy profesjonalista, który i tym razem stanął na wysokości zadania, bo film otrzymał nagrodę MTV Movie Awards w kategorii Najlepszy Pocałunek.
4. Lindsay Lohan
Lindsay Lohan musiała się pięć razy pocałować z Charlie Sheenem w filmie "Straszny film 5". Kobieta jednak doskonale wiedziała, że aktor ma nie najlepszą reputację, więc odmówiła całowania swego partnera na planie filmowym.
Później Lohan próbowała przeprosić aktora za swoje zachowanie. Chciała do niego zadzwonić, ale jej to się nie udało. Na szczęście to historia z happy endem: w 2012 roku Lohan potrzebowała 100 000 dolarów, by spłacić zaległości podatkowe i Charlie Sheen dał jej te pieniądze. W listopadzie 2015 rok świat się dowiedział o tym, że aktor ma HIV, więc aktorka miała rację, kiedy nie chciała się z nim całować.
5. Julia Roberts
W 1994 roku miała miejsce premiera filmu "Kocham kłopoty", w którym główne role zagrali Julia Roberts i Nick Nolte. Napięcie między aktorami było tak wielkie, że niektóre wspólne sceny musiano kręcić oddzielnie, wykorzystując do tego dublerów. Mimo wzajemnej nienawiści gwiazdom nie udało się uniknąć sceny pocałunku.
W 2003 roku w wywiadzie dla The New York Times aktorka powiedziała, że Nick to najgorszy osobnik, z jakim kiedykolwiek pracowała.
6. Will Smith
Na początku swojej kariery Will Smith zagrał w amerykańskim dramacie obyczajowym "Szósty stopień oddalenia" (1993 rok), w którym wcielił się w homoseksualistę. Reżyser filmu, Fred Schepisi, bardzo się wkurzył, kiedy aktor odmówił całowania innego mężczyznę na planie filmowym, jak tego od niego wymagała rola. Krążyły pogłoski, że Will Smith zasięgnął porady doświadczonego kolegi, Denzela Washingtona, który poradził mu, żeby z nikim się nie całował. Aktor zażądał, by scenę kręcono od tyłu, dzięki czemu mógł udawać pocałunek.
Później Will Smith przyznał się, że żałuje takiej decyzji, gdyż była bardzo niedojrzała i nieprofesjonalna. W wywiadzie dla Entertainment Weekly powiedział: "Byłem niedojrzały emocjonalnie, więc nie mogłem się poświęcić temu aspektowi w filmie. To było bardzo cenne doświadczenie dla mnie, które przekonało mnie do tego, że trzeba albo iść na całego, albo wcale zrezygnować".