6 mitów na temat chorób przenoszonych drogą płciową
Kultura seksualna jest tym, czego potrzebuje każdy z nas, aby zachować zdrowie i dobre samopoczucie. Niestety, ale w internecie można spotkać wiele różnych kłamliwych informacji. Aby nie paść ich ofiarą, należy wiedzieć, jakie mity krążą wokół chorób wenerycznych, aby przestać w nie wierzyć.
Mit nr 1: Choroby przenoszone drogą płciową nie przebiegają bezobjawowo.

Mit. Gdyż niektóre choroby przenoszone drogą płciową mogą przebiegać bezobjawowo. Czasami objawy choroby wenerycznych, takie jak swędzenie, możemy pomylić z grzybicą. Chlamydia i rzeżączką często przebiegają bezobjawowo, więc kobieta często nawet nie wie, kiedy i gdzie się zaraziła. Choroby weneryczne często mają też łagodny przebieg.
Mit nr 2: Prezerwatywa chroni przed chorobami wenerycznymi.

Prawda, ale nie do końca. Prezerwatywa jako jedyna metoda antykoncepcyjna chroni przed chorobami wenerycznymi, takimi jak, m.in. kiła, rzeżączka czy chlamydioza. Jednak prezerwatywy nie chronią przed wirusem HPV i opryszczką narządów płciowych.
Mit nr 3: Branie prysznica po odbytym stosunku płciowym chroni przed chorobami wenerycznymi.

Owszem, orzeźwiający, ciepły prysznic dobrze nam zrobi po odbytym stosunku płciowym, ale w żaden sposób nie chroni nas przed chorobami przenoszonymi drogą płciową. Irygacja pochwy też nie pomoże. Jedynie może zakłócić naturalną równowagę mikrobiologiczną pochwy, co może spowodować różne infekcje intymne, takie jak zakażenie bakteryjne pochwy (Gardnerella vaginalis).
Mit nr 4: Jeśli Twój partner mówi, że robił test na choroby weneryczne i jest zdrowy, to oznacza, że możecie zapomnieć o prezerwatywie.

Przede wszystkim nie warto bezwarunkowo ufać swemu partnerowi. Poproś go, aby pokazał ci wyniki badań na choroby weneryczne. Przekonaj się, że wykonywał je całkiem niedawno, a nie jakieś sześć, 12 miesięcy temu. Przecież nie wiesz, z kim on uprawiał seks, zanim cię poznał. Pamiętaj, że ty i twój partner musicie mieć aktualne badania na wszystkie choroby weneryczne, bo jak już wspominaliśmy wcześniej, niektóre z nich przebiegają bezobjawowo.
Mit nr 5: Do zakażenia może dojść tylko podczas tradycyjnego stosunku.

Nic bardziej mylnego. Do zakażenia może dojść nie tylko podczas tradycyjnego stosunku, lecz także podczas kontaktów oralnych i analnych. Najlepsza ochrona przed chorobami wenerycznymi: prezerwatywa i monogamia.
Mit nr 6: Prezerwatywa potrzebna tylko do tego, by chronić przed niechcianą ciążą.

Kolejny mit, w który wierzy większość z nas. Prezerwatywa chroni nie tylko przed niechcianą ciążą, lecz także przed chorobami przenoszonymi drogą płciową. Pary jednopłciowe, które nie muszą się bać niechcianej ciąży, również nie powinni zapominać o używaniu prezerwatywy podczas stosunku płciowego, ponieważ jak każdy inny mogą się zarazić chorobami wenerycznymi.