Chorobliwa miłość – сiemna strona uczuć
Miłość to jedno z najpiękniejszych uczuć w naszym życiu. Ona obdarza skrzydłami, napełnia słonecznym światłem. Ona daje życie, zdolna ożywić jednym tylko dotknięciem, nasyca i posila bez pokarmu.
Lecz dlaczego miłość czasami działa chorobliwie? Skąd zastygły w oczekiwaniu pogląd, nabrzmiałe oczy, bezsenne noce?
Zdrowa i chorobliwa miłość
Zdrowa miłość – to prawdziwe szczęście i cud, kochający człowiek jest napełniony optymizmem. A boleśnie od miłości staje wtedy, kiedy w podstawie leży przywiązanie neurotyczne, emocje ujemne, nienawiść. To uczucie bólu i lęku od możliwości utracić ukochanego. Dlatego miłość może być chorobliwa. Specjaliści nawet wydzielają pewne naruszenie psychiki, natrętny stan, który tak i nazywa się – depresja miłosna. Z jednej strony ona jest podobna do miłości, lecz z miłością w jej prawdziwym rozumieniu nie ma nic wspólnego.
Człowiek w takim chorobliwym stanie odczuwa łamanie bez swojego obiektu pragnienia, jego myśli są skupione wyłącznie wokół jednego tego uczucia, jemu nawet fizycznie może być rzeczywiście źle. Taki zależny od miłości człowiek może być nadmiernie kierowany przez tego, do kogo przeżywa uczucia, albo przeciwnie, nadmiernie agresywny w stosunku do niego. To zależy od osobistych właściwości samego człowieka, jego charakteru.
Najczęściej stan chorobliwego przywiązania powstaje na tle wrodzonej skłonności każdej konkretnej osobistości. Chora miłość – to zależność, dlatego jest bardzo podobna do innych rodzajów zależności. W takim stanie człowiek dosłownie jest opętany, chory na innego człowieka, on jest zależny od niego jak od dawki narkotyku.
Często ludzie cierpiące na taką miłosną zależność mogą być niebezpieczni, bo oni są absolutnie nieprzewidywalni. Zachowanie ich często jest nieadekwatne, a uczynki są nielogiczne. Chora miłość to straszna destruktywna siła, ona zmiata wszystko na swojej drodze, nawet prawdziwe i szczere uczucia.
Jak pozbyć się chorej miłości?
Po pierwsze trzeba wstrzymać telefoniczny terroryzm waszego ukochanego, lepiej zadzwońcie do przyjaciółki i oderwijcie się od natrętnych pragnień. Po drugie nie urządzajcie dramatycznych scen, uwierzcie, wam nigdy nie uda się przywiązać do siebie mężczyzny za pomocą przymusu i szantażu. I nareszcie, miłość to wspaniałe uczucie, lecz zajmijcie się ulubioną sprawą, oderwijcie się na pracę, nauczanie lub hobby, umiejcie znajdować zadowolenie nie tylko w miłości.
Nie warto doprowadzać uczucia do fanatyzmu, przecież tak dowolne zakochanie, sympatia albo nawet miłość przerastają do rozmiarów choroby, która posila sobą złe siły. Nasze życie jest na tyle krótkie, więc napełniajmy go tylko pozytywnymi uczuciami.