Czy ja wyjdę za mąż?

Z samego dzieciństwa dziewczynkom opowiadają czarowne bajki, w których szczęśliwy koniec z reguły znamionuje się dużym weselem. Całkiem naturalnie, że marzenia o pięknym królewiczu, białej sukni i przysięgach w wiecznej miłości rosną razem z malutkimi księżniczkami. Toż pytanie "Czy ja wyjdę za mąż?" nigdy nie traci aktualności.
Współczesne społeczeństwo, z jego wolnymi zwyczajami więcej nie daje gwarancji, że człowiek, z którym długo budujesz związek, zaczynacie wspólne życie i być może zaprowadzacie dzieci, obowiązkowo oświadczy się. Dlaczego tak wychodzi? Odpowiedź jest oczywista. Jeśli wcześniej mieszkać razem, nie wywołując potępienia otoczenia, można było tylko po weselu, to teraz zdecydowana większość w ten sposób sprawdza uczucia, czy wytrwają oni próbę życia codziennego. Najpierw preferują zrezygnować ze zbędnych formalności, lepiej poznać siebie, nie wiedząc jak na długo można zaciągnąć ten proces.
Popularność ślubu cywilnego doprowadza do tego, że coraz więcej księżniczek zostają bez swojego balu i wymuszone nieskończenie myśleć: "A czy ja kiedykolwiek wyjdę za mąż?" i szukać przyczyny, które robią to święto niemożliwym.
Dużą rolę w pytaniach małżeństwa gra nauczanie młodej pary. Przecież oprócz tych dziewczyn, które marzą o weselu i biegają po wróżkach z pytaniem: "W ile lat wyjdę za mąż"?, są i te, które otwarcie oświadczają: "A ja nie chcę wychodzić za mąż!". Pierwsze chcą być pewne w jutrzejszym dniu, a drugie przeżywają o swoją wolność.
Teraz wyobraźmy sobie sytuację, w której wszystko idzie do wesela. Macie ukochanego człowieka, przeprowadzacie z nim dużo czasu, być może już wspólnie mieszkacie. Jakie pytania związane z małżeństwem będą cię obchodzić?
Czy wkrótce wyjdę za mąż?
Aby odpowiedzieć na to pytanie pomyśl, jak dawno jesteście razem, na ile jest mocny wasz związek, jak twój wybraniec odnosi się do małżeństwa (nie sekret, że niektórzy mężczyźni uważają to za pustą formalność i zbędny wydatek pieniędzy), czy są u was wspólne plany na przyszłość, czy planujecie dzieci. Nie omawialiście tych momentów ze swoim partnerem? Nadaremnie. Ostrożnie porozmawiaj z nim. Nie zaczynaj atak histerii na temat "chcę wyjść za mąż", a spokojnie spytaj, jak on przedstawia swoje życie przez trzy lata.
Jeśli on nawet nie myśli o rodzinie, a opowiada tylko o przesuwaniu po drabinie kariery, być może to nie powód zasmucać się. Teraz większość mężczyzn preferuje zyskać materialnej niezależności dopiero potem nabyć rodzinę. Ponadto można spytać o swoje miejsce w jego życiu, w ten sposób dawszy do zrozumienia, że planujesz zostawać obok i podtrzymywać go we wszystkich działaniach. Taka rozmowa rozjaśni szereg ważnych momentów.
W zasadzie odpowiedź na pytanie "czy ja wkrótce wyjdę za mąż?" jest dość prosta: jak tylko ty i twój partner będziecie gotowi na ten krok.
Czy jestem gotowa wyjść za mąż?
Tutaj ważne być uczciwą ze samą sobą i dokładnie wiedzieć, że dobrze znasz swojego ukochanego, możesz mu zaufać cokolwiek, jesteś pewną w tym, że on nie ucieknie zetknąwszy się z pierwszymi trudnościami.
A co przyciąga w małżeństwie właśnie ciebie? Jeśli jest to wyjątkowa okazja zadzwonić do wszystkich przyjaciółek, żeby powiedzieć "Wkrótce wychodzę za mąż!", przedświąteczna bieganina i sama uroczystość, to trzeba zamyślić się o tym, co będzie po weselu. Czy jesteś gotowa od romantycznych spotkań przejść do prozy życia codziennego. Przedstaw na ile skróci się czas, który możesz poświęcić sobie i jak zrośnie liczba domowych obowiązków. Rzeczywiście weselem zakończają się wszystkie bajki, a chce się, żeby ona była wieczna. Ale w mieszkaniu razem jest również mnóstwo przewag. I właśnie w tym na przemianę zapalonemu zakochaniu przyjdzie ciepła miłość i uczucie zaufania. Przecież małżeństwo pokładzie część zobowiązań i na twojego małżonka, czyli śmiało można planować dzieci i śmiało nabywać wspólną własność.
Nigdy nie wyjdę za mąż!
To śmiałe oświadczenie teraz można usłyszeć od przedstawicielek płci pięknej różnego wieku. I nie zważając na progresywne społeczeństwo jego zazwyczaj postrzegają z wrogością. Przecież warto po prostu pomyśleć o tym, dlaczego była podjęta taka decyzja. Być może dziewczyna jest bardzo rozczarowana w mężczyznach (przy czym nie obowiązkowo na własnym doświadczeniu), a może jest samowystarczalna na tyle, że śmiało idzie po życiu w samotności, nie potrzebuje czyjegoś wsparcia i nie życzy dzielić z kimś swój czas. W jakimkolwiek wypadku, każdy człowiek sam odpowiada za swoje szczęście, a więc ma prawo podejmować takie decyzje. Jednak jeśli w ich podstawie leży bolesne doświadczenie, jest potrzebna psychologiczna korekta.