Dzieci wysmarowały szczeniaka klejem i pozostawiły na pewną śmierć na ulicy!
Szczeniak o imieniu Pascal mieszkał na ulicach tureckiego Stambułu i od czasu do czasu wybierał sobie nowe lepsze miejsca noclegowe. Pies bezpański przez cztery miesiące życia przyzwyczaił się do głodu i zagrożenia, ale z pewnością nie spodziewał się, że jego życie będzie o krok od śmierci po spotkaniu z dwójką dzieci!
Okazuje się, że nowe znajome nie chciały się bawić ze zwierzem, a dla zabawy wymyślały sobie brutalną rozrywkę – wysmarowały Pascala z głowy i do ogona przemysłowym klejem, który jest używany w pracach remontowych!
Dzieci zanurzyły szczeniaka w przemysłowym kleju, pozostawiając go na śmierć w "zacementowanej" pułapce!
Można długo rozwodzić się na ten temat – skąd bierze się dziecięce okrucieństwo, ale 4-miesiącznemu szczeniakowi to nie pomoże. Kiedy pracownicy służby ratownictwa przypadkowo znaleźli Pascala na rogu jednego z budynków, godziny jego zycia już były policzone.
U psa "zesztywniała" nie tylko cała sierść, ale ciało też stało się nieruchome. Wszystko co mógł to tylko ruszać językiem!
Ale najgorsze – na grubą warstwę kleju już zdążył przykleić się brud i gałęzie, co znacznie pogarszało sytuację.
Ratownicy w trybie pilnym usunęli przestraszonemu maluchowi całą sierść, zwalniając łapy do ruchu, i okazało się, że na skórze szczeniaka po kontakcie z klejem powstały czerwone pulsujące rany.
I nawet po tym, jak szczeniakowi pomogli uwolnić się z zacementowanej pułapki, jeszcze dzień on był w szoku!
Rehabilitacja Pascala zajęła ratownikom kilka miesięcy.
Tylko niestety nawet w dobrych rękach pracowników centrum, gotowych oddać całe ciepło swego serca, szczeniak nie od razu zaryzykował ponownie zacząć ufać ludziom...
Jedyny, do kogo Pascal nie bał się zbliżyć – to był weterynarz.
Ostrożnie, krok po kroku pracownicy z"He' Art of R0escue" zbliżali się do zwierzaka, żeby zobaczyć jak zaczyna merdać ogonem!
Specjalne kąpiele pod nadzorem lekarzy pomogły szczeniakowi przywrócić skórę i sierść, i wygląda na to, że życie dziecka zaczęło się układać – w odległej Hiszpanii znalazła się rodzina, która bardzo chciała dać Pascalowi swoją troskę i kochający dom.
Dziś szczeniak mieszka nad morzem i, oprócz nowych gospodarzy, ma jeszcze dwóch czworonogich przyjaciół, z którymi uwielbia biegać po trawie.
Ale co najważniejsze, wygląda na to, że Pascal zupełnie zapomniał o tym nieszczęściu, które przeżył i teraz jego ogonek drży z radości przez cały dzień!