Emmanuel Macron i Brigitte Trogneux: niesamowita historia miłości nowego prezydenta Francji
Nowy, ambitny prezydent Francji Emmanuel Macron zaskoczył swoich wyborców: jego małżonka ma 64 lata, natomiast on skończył dopiero 39 lat. Pałac Elizejski po raz pierwszy gości w swoich ścianach taką niezwykłą pierwszą damę.
Kim ona jest – pierwsza dama Francji?
Niniejsza żona Macrona była jego nauczycielką. Gdy Emmanuel skończył 16 lat, oświadczył swojej nauczycielce, że w przyszłości zostanie jego żoną. W 2007 roku oni się pobrali. Jednak przed tym musieli pokonać bardzo ciernisty szlak.
Od czego wszystko się zaczęło?
Historia miłości nauczycielki literatury i wtedy jeszcze ucznia katolickiego liceum w Amiens rozpoczęła się podczas pisania sztuki teatralnej do przedstawienia. Młody chłopiec zaimponował nauczycielce uporem, inteligencją i dojrzałością.
Przeszkody na drodze ku szczęściu
Emmanuel podchodził do sprawy bardzo serio i oświadczył w wieku 16 lat starszej nauczycielce, która skończyła 41 lat, że zamierza związać się z nią w przyszłości. Brigitte miała męża i trójkę dzieci. Jej córka uczyła się z Emmanuelem w jednej klasie.
Miłość Brigitte i Emmanuela nie wszystkim się podobała. Interweniowali rodzice nastolatka, oni na początku myśleli, że syn zaleca się do córki nauczycielki. Jednak, gdy rodzice nastolatka zrozumieli, że syn nie żartuje, wysłali syna do Paryża, aby tam trochę ochłonął i kontynuował edukację z dala od rozpraszających bodźców. Rodzice Macrona spotkali się z Brigitte i prosili ją, aby zostawiła syna w spokoju, przynajmniej do chwili, aż skończy 18 lat. Ta odparła, że "nie może niczego obiecać".
Emmanuel też nie potrafił zapomnieć o starszej nauczycielce. – Bez przerwy do siebie wydzwanialiśmy i godzinami rozmawialiśmy przez telefon – opowiadała Brigitte w wywiadzie. A nastolatek był uparty i cierpliwy. – Zdobywał mnie krok po kroku, powoli i konsekwentnie, przezwyciężając mój opór – wspominała po latach.
Szczęśliwi razem
Brigitte i Emmanuel najprawdopodobniej zaczęli ze sobą sypiać po dwóch latach znajomości. Macron miał wtedy 17 lat, Trogneux skończyła 41. – Nikt nigdy nie będzie wiedział, w jakim momencie rozpoczęła się nasza historia miłosna. To jest nasz sekret – wyznała w wywiadzie Brigitte. W 2007 roku Brigitte przeniosła się do Paryża.
Brigitte w tym momencie już była rozwódką i para praktycznie natychmiast się pobrała. Pan młody skończył 30 lat, a panna młoda – 54 lata.
Emmanuel i Brigitte pobrali się w eleganckim hotelu Westminster w Le Touquet na północy Francji. Narzeczeni złożyli przysięgę małżeńską. Emmanuel powiedział, że jest wdzięczny rodzicom Brigitte i dzieciom za ich wsparcie. W końcu powiedział:
"Chociaż nie jesteśmy zwykłą parą, ale jesteśmy prawdziwą parą".
Brigitte Macron, matka trójki dzieci i babcia 7 wnucząt. Jest kimś więcej niż tylko żoną prezydenta Francji. Dzieciaki oczywiście nie nazywają 39-letniego Emmanuela dziadkiem, nazywają go "daddy". Prezydent w następujący sposób odpowiada na pytanie, czy on żałuje tego, że nie ma własnych dzieci:
"Nie potrzebuję ani biologicznych dzieci, ani biologicznych wnuków".
Brigitte jest najbliższym zausznikiem, doradcą oraz stylistą swego męża. W ubiegłym roku przeszła na emeryturę, by pomóc małżonkowi wystartować w wyborach. Według znajomych prezydenckiej pary Emmanuele nie zrobi nic bez rady swojej małżonki. Robi to wszystko dlatego, aby być zawsze przy swoim mężu.