Historia święta Halloween
W krajach byłego Związku Radzieckiego święto Halloween dopiero niedawno zaczęło wchodzić do mody. Ono ma już dość dużo zwolenników, zwłaszcza wśród młodzieży. W klubach i na dyskotekach w nocy z 31 października na 1 listopada, urządzają masowe imprezy tematyczne i karnawały, na których przebrane do strasznych i pociesznych kostiumów ludzie, wesoło zabawiają się do samego rana. Te przedsięwzięcia jeszcze nie można porównywać do tego, jak Halloween świętują w krajach Zachodu. Tam tysiące osób wychodzą na parady w kostiumach wampirów, czarownic i goblinów. Jaskrawe i hałaśliwe uroczystości obejmują praktycznie wszystkie duże miasta. Mieszkańcy wydają duże pieniądze na dynie, stroje, świece, powitalne pocztówki. Dzieci biegają po ulicach, ubrane duchami, przestraszają dorosłych, a te odkupują się od nich słodyczami.
Historia pochodzenia święta Halloween
Wiele osób interesują się, jak w świecie chrześcijańskim mogła pojawić się taka pocieszna tradycja, przecież cerkiew dużo wieków walczyła z każdymi podobnymi złymi duchami. Żeby odszukać jego korzenie, trzeba wyruszyć w długą podróż w czasie. Odwiedzić ciemną epokę, kiedy na obszarach Zachodniej Europy panowały dzikie plemiona Celtów, którzy jeszcze nie przyjęli chrześcijaństwa. Oni czcili swoich starożytnych bogów i starali się żyć w harmonii z środowiskiem przyrodniczym. Chrześcijańscy kaznodzieje jeszcze nie zepchnęli druidów, którzy byli dla swoich ludzi wszechmocnymi lekarzami, wróżbitami i czarownicami.
Druidzi twierdzili, że w noc na pierwszego listopada otwierają się drzwi między światami i mieszkańcy świata martwych przychodzą na naszą ziemię. Zwykli ludzie mogą zostać ofiarami strasznych kosmitów. Jest tylko jedno wyjście – odstraszać duchów od swoich mieszkań. Wszyscy mieszkańcy ubierali się tej nocy w zwierzęce skóry. Oni rozwodzili duże ogniska i przynosili razem z kapłanami ofiary, żeby wykupić się od zmarłych.
Dlaczego na Halloween jest taka popularna dynia, która stała się dla większości ludzi jego symbolem? Po prostu ona symbolizowała w te czasy zbiór hojnego urodzaju i zakończenie ciepłego lata. A zaświecona wewnątrz niej świeca musiała przerażać duchy, odprowadzić ich od progu domu.
Historia powstania Halloween mogła przerwać się z przyjściem chrześcijaństwa. Ale przez przypadek papież Grzegorz III przeniósł święto Dnia Wszystkich Świętych właśnie na pierwszy dzień listopada. Jego nazwa All Hallows Even z czasem stopniowo zmieniła się na zwykłe nam Halloween. Z pogańskimi obrzędami i obyczajem przestraszać duchów martwych cerkiew starała się cały czas walczyć, ale ludzie nigdy nie zapominali tradycji przodków. Ludowe święto stopniowo zrosło w ich rozumieniu z kościelnym.
Wśród pierwszych osadników w Ameryce było mnóstwo religijnych ludzi. Pielgrzymi byli przeciwnikami każdego okultyzmu i zabronili Halloween. Ale właśnie w USA ono otrzymało swoje nowe narodziny, rozprzestrzeniwszy się później na całym świecie.
Rzecz w tym, że tutaj masowo biegli od głodu i bezrobocia tysiące Irlandczyków, którzy czcili do ostatniego swoje narodowe starożytne zwyczaje. Oto one doprowadziły do Nowego Świata Halloween. Wesołe święto przypadło do duszy innym Amerykanom i dość szybko jego zaczęli świętować wszyscy inni mieszkańcy kraju, bez względu na rasę.
Halloween ma swoje dawne tradycje i bogatą historię, ale jeszcze nie stanął w USA, czy w innych krajach oficjalnym świętem. Jednak świętują go tu prawie z takim samym zapałem jak Boże Narodzenie. Nawet w dalekich Chinach istnieje tradycja upamiętnienia przodków. Oni nazwali to święto Teng Chieh. W tym dniu ludzie stawiają latarnię, która musi oświecać drogę duchom zmarłych. Nic dziwnego, że w naszym kraju również stopniowo zaczęli przejmować tradycje Amerykanów i Europejczyków, świętując Halloween w zasadzie tylko w klubach i barach. Dla większości naszych młodych ludzi – to tylko kolejny powód zabawić się z przyjaciółmi w strojach karnawałowych.