Moja żona zachorowała

Bred Pitt o swojej żonie.
moja żona zachorowała

Moja żona zachorowała. Ona stale denerwowała się przez problemy w pracy, w osobistym życiu, z powodu swoich niepowodzeń i problemów z dziećmi. Straciła 15 kg i ważyła blisko 40 kg w wieku 35 lat. Ona zmizerniała, stale płakała i zrywała się na wszystkich i wszystkim. Nic jej nie cieszyło. Stale bolała głowa, serce, było zapalenie nerwów w plecach i żebrach. Ona źle spała, zasypiała w godzinach porannych, męczyła się i nie wysypiała się.

Nasz związek był na krawędzi. Jej uroda zaczęła gdzieś się podziewać, pojawiły się worki pod oczami, ona zaczęła garbić się i mało dbać o siebie. Odmawiała od grania roli w filmach i w ogóle od wszystkich ról. Utraciłem nadzieję i myślałem, że wkrótce weźmiemy rozwód...

Ale potem postanowiłem działać. Przecież dostała mi się najpiękniejsza kobieta ze wszystkich na ziemi.

Ona jest ideałem większej połowy mężczyzn i kobiet na ziemi, a mnie jest pozwolone zasypiać obok niej i obejmować jej ramiona.

Zacząłem obsypywać ją kwiatami, całusami i komplementami. Robiłem dla niej niespodzianki, cieszyłem każdą minutę. Dawałem prezenty i żyłem dla niej. Mówiłem publicznie tylko o niej. Wszystkie tematy sprowadzałem w jej stronę. Wychwalałem ją przed swoimi i naszymi wspólnymi przyjaciółmi.

Nie uwierzycie – ona rozkwitła. Ona stała się jeszcze lepsza niż wcześniej. Przybrała na wadze, przestała denerwować się i pokochała mnie jeszcze silniej niż przedtem. Nawet nie wiedziałem, że ona umie TAK kochać. I zrozumiałem jedno: kobieta – to odbicie mężczyzny. Jeśli kochasz ją do szaleństwa, ona sama stanie się nim.

 
 
 
Błąd w tekście? Zaznacz go i kliknij: Ctrl + Enter Systema Orphus© Orphus
Oferty pracy | Kontakty