Powstała lalka Barbie, wspierająca karmienie piersią!
Pomimo tego, że kobieta wychowuje dwóch synów trzy i pięć lat, swoim hobby zrobiła przemalowanie podobnych do siebie sklepowych Barbie z nienaturalnym wyglądem na lalki z twarzą zwykłych ludzi, którzy otaczają nas każdego dnia.
Dzięki zręcznym manipulacjom w rękach Betty efektowne długonogie piękności z wyzywającym makijażem i w modnych strojach zamieniły się w śliczne dziewczynki, dziewczyny i kobiety, z piegami na policzkach, bruzdkami na zębach, rudymi lokami i zadartymi noskami. – Zgadłeś – lalki Barbie stały się podobne do nas!
Ale na tym poprzestać Betty nie chciała. Komunikacja w grupie młodych matek zainspirowała dziewczynę do bardzo nietypowego projektu – stworzenia lalki Barbie, karmiącej piersią swoje dziecko.
Tematyka nowej pracy została wybrana wcale nie dlatego, że Betty niedawno sama dwa razy przechodziła przez ten ważny etap:
"To żenujące, ale w świecie dzieje się coś dziwnego – dzieli się emocjami artystka – Pytanie karmienia piersią stało się jakimś tabu. Kobiety karmiące w miejscach publicznych są potępiane, zdjęcia, na których mama karmi dziecko, mogą usunąć z portalu, a nawet mężczyźni zaczęli podnosić rękę na swoich żon, podczas gdy są zajęte karmieniem..."
"Pewnego dnia po prostu malowałam starą lalkę, i udało mi się zrobić twarz jednej z uczestniczek naszej grupy – mówi Betty – Następnie przyłożyła do niej małą lałeczkę bobasa, imitując sakrament karmienia piersią, sfotografowałam tę fabułę i podzieliłam się nią w Instagram. Niewiarygodne, ale moje lalki podobały się tylu ludziom, że na mnie setkami posypały się propozycje kontynuowania ich tworzenia!"
Lalki Betty przypominają uczestników grupy młodych matek!
Swoje nowe kreacje Betty Strachan połączyła w serii "Mamas Worldwide Barbie", ale od niedawna ją uzupełnili nowe egzemplarze – lalki Barbie w oczekiwaniu na dziecko!
W rodzinie lalki Barbie będę dziecko!
"Zauważyłam, że brak różnorodności tylko szkodzi. Nasze dzieci bawią się tym samym typem lalek - z reguły mają niebieskie oczy i blond włosy. Ale przecież nie wszyscy są tacy! A takie procesy fizjologiczne, jak ciąża i karmienie piersią dla nich w ogóle niezrozumiałe. Na takich prostych przykładach łatwiej im będzie zrozumieć, że macierzyństwo – to wielkie szczęście i wielki trud jednocześnie!" – uważa artystka.
Macierzyństwo – to wielkie szczęście i wielki trud!