Przerażające fakty na temat procesu produkcji foie gras

W tłumaczeniu z francuskiego Foie Gras znaczy "tłusta wątroba": tak nazywa się pasztet z gęsich lub kaczych wątróbek, tradycyjnie uważany za atrybut piękna życia i bodaj czy nie główne danie wielkanocnego stołu. Zresztą, z takim punktem widzenia kategorycznie nie zgadzają się obrońcy zwierząt, którzy znają całą prawdę o tym, jakim straszliwym cierpieniom poddawane są ptaki w gospodarstwach dla uzyskania smakowitej przekąski.

Foie gras jako danie było wymyślone przez Żydów mieszkających w Egipcie. Z powodu zakazu spożywania wieprzowiny hodowali tylko gęsi, starając się je utuczyć, aby mięso było tłuste. 3, 4-krotne przewyższenie dziennej porcji paszy przyspieszało proces wzrostu objętości wątroby. Żydzi sprzedawali wątrobę na rynku, a potem ich technologię produkcji foie gras przejęli Francuzi i Włosi. Sama metoda karmienia ptaków została nazwana "gavazh".

Gęsia wątróbka ma bardziej delikatny kremowy smak, ale kaczka jest tańsza, więc jej produkcja daje większy zysk. Foie gras było modnym daniem francuskiej arystokracji w XVII wieku – tę tradycję przejęli nowoczesne paryskie restauracje, z których każda ma swój sekretny przepis na pasztet. Niestety większość smakoszy po prostu nie zastanawia się nad tym, w jaki sposób jest uzyskiwana wątroba do wykwintnego dania.

Metoda ekstrakcji gęsiej i kaczej wątróbki została wymyślona wiele lat temu i po dziś dzień nie uległa zmianie. Kiedy ptak jest utuczony do wymaganej wagi, jego oskubują z piór i zawieszają na specjalnym ptasim "ukrzyżowaniu" – tak nazywana jest poprzeczka, która pozbawia gęś lub kaczkę możliwości poruszania się. Wątroba wycina się z żywego ptaka: Francuzi i Chińczycy wierzą, że mięso ptaka, który cierpi przed śmiercią, ma bardziej intensywny smak.

Obrońcy zwierząt usiłują się walczyć z tym znęcaniem się nad ptakami poprzez umieszczenie w internecie filmów przedstawiających karmienie i patroszenie gęsi. Wolontariusze składają petycje i apele do właścicieli gospodarstw rolnych. Niestety, ich wysiłki na razie pozostają bez skutku: wysokie zarobki przedsiębiorców są ważniejsze, niż zasady moralne.