Puchar Świata działa cuda: szczeniak z Soczi znalazł nowy dom w Limie!
Z czego zasłynęli kibice z Peru po Mistrzostwach Świata? Bardzo emocjonalnie kibicowali swojej drużynie, która pokonała reprezentację Australii. Ci silni faceci mogą być niezwykle miłosierni, jeśli chodzi o naszych braci mniejszych.
Businka zjednoczył kontynenty
Ricardo Lazo, który przybył na Puchar Świata z Peru, niedawno znalazł nowego czworonożnego przyjaciela. I stało się to dzięki szczęśliwemu wydarzeniu. Po zwycięskim meczu Ricardo spotkał samotnego psa włóczącego się po ulicach Soczi. On kuśtykał, a jego oczy błagały o pomoc. Bez długiego zastanawiania się Peruwiańczyk i jego dziewczyna postanowili działać.
Z pomocą miejscowej ludności pies został wysłany do szpitala w środku nocy. Był bardzo wyczerpany, a jego łapa była złamana. Ricardo obdarzył biednego psa litością, opłacił wszystkie koszty leczenia i inne wydatki związane z jego utrzymaniem. Bedolaga po wyleczeniu został umieszczony w specjalnym schronisku dla psów. A jego zbawca musiał odjechać. Ale już wtedy miał silną chęć powrotu i zabrania nowej znajomego, z którym szybko się zaprzyjaźnił.
Hachiko z Soczi
Facet myślał tylko o Busince – tak nazwano psa w schronisku, gdzie czekał na swojego nowego gospodarza. Senior Lazo załatwił wszystkie niezbędne dokumenty, a 10 sierpnia odbyło się długo oczekiwane spotkanie psa z jego wybawcą w Moskwie, skąd Businka i Ricardo wylecieli do Peru.
Sprytny pies od razu rozpoznał swojego zbawcę – radość obojga nie miała granic! Wiadomo, że ''trofeum Pucharu Świata'' mieszka w doskonałych warunkach i na pewno się nie nudzi. Przecież Lazo ma drugie czworonożne zwierzątko, z którym Businka bardzo się zaprzyjażniła.
Peruwiańczyk z wielką wdzięcznością mówił o pomocy wszystkich, którzy wzięli udział w ratowaniu maleńkiego psa. Jak widać, prawdziwej przyjaźni nie przeszkodziły bariery językowe, odległość, aparaty biurokratyczne Rosji i Peru.