Styl gwiazd
"Nagie" sukienki zdominowały czerwony dywan i raczej nie zamierzają odejść w zapomnienie. Dają możliwość zademonstrować zalety swego ciała, a również zwrócić na siebie uwagę. Właśnie dzięki takim kreacjom niektórym gwiazdom udało się zdobyć popularność.
Wśród gwiazd trudno odnaleźć tę, która by przynajmniej raz w życiu nie odwiedzała gabinetu chirurga plastycznego.
Ostatnio operacje plastyczne cieszą się ogromną popularnością. Na operację przede wszystkim decydują się młode dziewczyny, które dla urody gotowe są zaryzykować własnym zdrowiem. Czasami skutki są opłakane.
W końcu września w ramach królewskiego tournee po Kanadzie książę George i księżniczka Charlotte byli na przyjęciu w oficjalnej rezydencji gubernatora prowincji Kolumbia Brytyjska, która znajduje się w stolicy prowincji, mieście Victoria.
Nie zważając na współczesną popularność, operacje plastyczne są dosyć starym zabiegiem medycznym, który był stosowany w Starożytnych Indiach i Egipcie (2 tys. lat p.n.e.).
Każda nowa rola, impreza lub defilowanie czerwonym dywanem wymaga od celebrytek zmian w wyglądzie zewnętrznym.
Całkiem niedawno Jennifer Lopez umieściła w sieci społecznej nowe zdjęcie, które zdobyło ogromną popularność. Fani się przekonali, że 47-letnia piosenkarka wygląda wspaniale, a jej pupa warta 27 milionów dolarów jest w dobrej kondycji fizycznej.
No, co? Nadszedł czas, aby zajrzeć do garderoby gwiazd i dowiedzieć się, ile celebrytki zapłaciły za stroje, które założyły na uroczystość tylko raz.
Kate Middleton ma wiele fanek, nie tylko w Europie, ale również w Azji. Jedna z jej fanek mieszka w Indonezji.
Piżamowe garnitury, halki i płaszcze-szlafroki są w modnych kolekcjach wszystkich projektantów mody. Celebrytki doceniły zalety takiego typu ubrania i pojawiają się w nim na imprezach i przyjęciach.
Bielizna korygująca (wyszczuplająca) – wspaniały wynalazek dla tych, kto nie może pozbyć się zbędnych kilogramów na siłowni lub stosując dietę. Jednak najlepiej, aby to intymne akcesorium było niewidoczne.
Na początku Pamela Anderson była po prostu ładną dziewczyną, później przezmieniła się w silikonową lalkę z nadmuchanymi ustami, następnie była freakem, a dziś zmieniła się nie do poznania.
Już ponad pół wieku minęło od śmierci Marilyn Monroe, ale nią nie przestają się zachwycać. Monroe jest ikoną stylu i ideałem dla wielu kobiet, w tym słynnych aktorek i modelek.
Coś w tym świecie dzieje się nie tak – miejsce długonogich modelek o parametrach 90-60-90 na podium coraz częściej zajmują dziewczyny o rozmiarze "plus size".
Do "wielkiej szóstki" modelek odnoszone są legendarne Cindy Crawford, Claudia Schiffer, Naomi Campbell, Christy Turlington, Linda Ewangelisty i Stephanie Seymour, które olśniewały swą urodą na światowych wybiegach w latach 90-tych.
Cara Delevingne, Charlize Theron, Kristen Stewart i inne dzielne aktorki, którzy ofiarowały swoje przepiękne włosy dla sztuki.
Każdy kraj, każdy naród ma swoje wyobrażenia o kobiecej urodzie, idealnych kształtach przedstawicielek pięknej połowy ludzkości.
Od tej pory, gdy 7 kwietnia 1952 roku ukazał się numer magazynu "Life" z główną blondynką ówczesności na okładce, w którym opublikowano słynny dialog: "W co ubierasz się na noc? W kilka kropelek Chanel Nº5", zostało zrozumiałe, że ten aromat został kultowym.
Wydaje się, że czas modelek z wyglądem Cindy Crawford już minął. Dziś dziewczyny z niestandardowym wyglądem zewnętrznym przejęły sztafetę od modelek z twarzyczkami lalek.
Sceny miłosne w filmach, nakręcanie teledysków dosyć często wymagają od gwiazdorek tego, aby zademonstrowały swoje nagie ciało. Jednak czasami gwiazdy zapominają o tym, że już są na scenie i "uwalniają" piersi.
 
 
Błąd w tekście? Zaznacz go i kliknij: Ctrl + Enter Systema Orphus© Orphus
Oferty pracy | Kontakty