Tajemnica bransoletki księcia Harry'ego wyszła na jaw: nosi ją od 20 lat
Uważa się, że za sprawą księżnej Diany lupa mediów zaczęła towarzyszyć rodzinie królewskiej. Ślub księżnej Diany z księciem Karolem, następcą brytyjskiego tronu, oglądało w telewizji 650 milionów ludzi. 16 lat później dwa miliardy telewidzów patrzyły na jej pogrzeb. W ciągu półtorej dekady ta niegdyś nieśmiała przedszkolanka stała się bohaterką zbiorowej wyobraźni nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale także na całym świecie. Dziś paparazzi natomiast dokumentują każdą sferę życia, każdy gest, słowo i strój jej dzieci.
Książę Harry od niemal dwudziestu lat nosi na nadgarstku bransoletkę. Miał ją podczas ogłoszenia zaręczyn z Meghan, podczas robienia pamiątkowych zaręczynowych fotografii, a nawet podczas ślubu. Mówi się, że to dla niego tzw. talizman szczęścia. Nic dziwnego, bowiem otrzymał ją w dość trudnych okolicznościach.
Chodzi o czarną posrebrzaną bransoletkę.
Po raz pierwszy bransoletkę na nadgarstku księcia Harry’ego widzimy na zdjęciach z roku 2001, na których książę gra w polo. Wszyscy się zastanawiali, dlaczego Harry nigdy jej nie zdejmuje?
W końcu tajemnica bransoletki Harry'ego wyszła na jaw.
Harry dostał ją podczas podróży do Afryki.
Okazało się, że bransoletka, którą Harry nosi cały czas na nadgarstku, ma dla niego duże znaczenie. Książę Harry otrzymał tę bransoletkę po śmierci księżnej Diany (sierpień 1997). Karol po pogrzebie Diany spakował walizki i zabrał synów do Afryki. Tam z dala od plotek i medialnego szumu, rodzina królewska mogła w spokoju przeżyć żałobę po śmierci księżnej Diany.
"Po raz pierwszy byłem w Afryce w 1997 roku, gdy zmarła moja mama. Tata kazał mi i bratu spakować torby i powiedział, że jedziemy do Afryki uciec od tego wszystkiego" – powiedział w ubiegłym roku książę Harry dla Town&Country.
Księżna Diana uwielbiała swoich synów, jednak szczególną miłością darzyła młodszego – księcia Harry’ego, ponieważ uważała, że ma rysy twarzy jej potomków. Nazywała go małym Spencerem.
Książę Harry i książę William dostali metalowe bransoletki od jednego z mieszkańców Afryki. Jak głosi tradycja, bransoletka miała przynieść chłopcom szczęście w życiu. Trzynastoletni książę Harry od tamtego czasu nosi bransoletkę, która przypomina mu tę sentymentalną podróż i nie pozwala zapomnieć o mamie.
Książę Harry od niemal dwudziestu lat nosi na prawym nadgarstku bransoletkę.
Miał ją podczas ogłoszenia zaręczyn z Meghan.
Na zdjęciach ze ślubu również widać, że Harry nie rozstaje się ze swoim "talizmanem szczęścia". Świeżo upieczona księżna Sussex w dniu swojego ślubu miała na sobie ogromny pierścień z akwamarynem z kolekcji swojej zmarłej teściowej, księżnej Dianie. Coś pożyczonego i coś niebieskiego zarazem. Ten bardzo symboliczny ukłon w stronę Diany wzbudził wiele pozytywnych emocji.
Najpiękniejszym gestem, do jakiego doszło na royal wedding księcia Harry’ego i Meghan Markle było uhonorowanie pamięci księżnej Diany. W bukiecie Meghan znalazły się białe róże, ukochane kwiaty zmarłej księżnej, które Harry zebrał z prywatnego ogrodu w Pałacu Kensington, aby dodać je do ślubnego bukietu.
To nie koniec sentymentów. W bukiecie Meghan Markle również znalazły się ulubione kwiaty matki Harry'ego – niezapominajki.