Uratowali wiewiórkę, która w niezwykły sposób im podziękowała
Tak było w przypadku wiewiórki o imieniu Bella. W 2009 roku Brantley Harrison wraz z mężem i dziećmi uratowali ranną wiewiórkę. Kiedy mała wyzdrowiała, rodzina wypuściła ją na wolność i nie spodziewała się, że jeszcze kiedykolwiek ją zobaczy.
Otóż 9 lat temu rodzina Harrisonów zaopiekowała się ranną wiewiórką. Bella natychmiast została nowym członkiem rodziny. Każdy z nich darował jej bezgraniczną miłość i mnóstwo buziaczków.
Rodzina Brantley Harrison mieszka blisko lasu. Więc nie ma nic dziwnego w tym, że oprócz Belli zaopiekowali się jeszcze trzema jej siostrzyczkami i braciszkami: Larrą, Kelly i Moyą.
Bella została w rodzinie Harrisonów aż do wiosny 2010 roku. Wtedy państwo Harrison uznali, że pora wypuścić Bellę na wolność, ale Bella nie zamierzała za bardzo oddalać się od domu swoich nowych przyjaciół!
Niezmiennie od lat przychodzi pod ich drzwi i grzecznie czeka, aż ktoś ją zauważy i wpuści do środka albo robi tyle hałasu, że i tak ją wpuszczają. Chętnie zagląda też przez okna, wypatrując znajomych twarzy.
Córka Brantley uwielbia bawić się z wiewiórką. Jednak powstaje pytanie, czy lubi wiewiórkę Bellę pupil Jack. Wygląda na to, że jest zazdrosny, kiedy widzi, jak dziewczynka bawi się z Bellą.
Prawdopodobnie Bella nie ma ochoty na to, aby wracać do lasu. Mała modnisia! Wspaniale się czuje w towarzystwie ludzi.
Wspaniale "dogaduje się" z każdym członkiem rodziny Harrisonów. Uwielbia chrumkać orzeszki.
8 lat po uratowaniu Belly, ta zjawiła się w domu Harrisonów nie z przyjacielską wizytą, ale ponownie szukając pomocy.
Okazało się, że Bella nie dość, że zraniła się w jedną z łapek, to miała jeszcze jeden powód, by szukać schronienia w bezpiecznym miejscu – spodziewała się potomstwa!
Brantley powiedział, że to było niesamowite doświadczenie. Najpierw opiekował się Bellą, a teraz ta wróciła do niego z prośbą o pomoc w opiece nad jej własnymi dziećmi. Widać, że Bella bardzo zaufała ludziom!
Członkowie rodziny Harrison byli świadkami pojawienia się na świat potomstwa Belli. Po porodzie wiewiórka przeniosła się ze swoim maleństwem do lasu, jednak czas od czasu odwiedza swoją przybraną rodzinę.
Bella ma własne konto na Instagramie, na którym rodzina Harrison umieszcza jej zdjęcia.
Zwierzęta są naprawdę wspaniałe, a ta historia pokazuje, jak silną więź mogą zbudować ze sobą ludzie i zwierzęta.