W każdym miesiącu małżeństwo fotografowało się, dopóki jeden z nich nie odszedł do wieczności...
Ta dramatyczna i jednocześnie rozczulająca foto historia jest jedną z tych, po których od razu chce się odwiedzić rodziców i przytulić bliskich, którzy są obok...
W 1973 roku brytyjski fotograf Ken Griffiths "przypadkowo" stał się świadkiem wielkiej miłości i jeszcze większej straty. Dla marcowego wydania magazynu "Sunday Times" przygotowywał niezwykły foto projekt "W angielskim ogrodzie", do którego każdy miesiąc w ciągu roku fotografował małżeństwo koło ich domu w East Sussex (Anglia). Na każdym zdjęciu widać, jak jedna pora roku zmienia inną, jak natura budzi się wiosną i cieszy jaskrawymi kolorami latem, jak na zmianę wesołemu październikowi przychodzi więdnięcie listopada z ulewnymi deszczami i ostrym wiatrem... I tylko jedno było niezmiennie w kadrze – to pan Svitman po lewej i pani Svitman po prawej stronie, ale tylko do ostatniego jedenastego zdjęcia...
1. Początek...
2. Przed nami jeszcze tyle szczęśliwych miesięcy!
3. Małżeństwo Svitmanowie z niecierpliwością czekali na kolejną wizytę fotografa!
4. Szczęśliwa chwila...
5. Pożegnanie z latem.
6. Jesień – czas ciepłych spotkań!
7. A przecież małżeństwo Svitmanowie byli bardzo eleganccy!
8. Tak wzruszająco... Pan Svitman trzyma parasol tylko nad ukochaną żoną...
9. Więdnięcie natury, ale nie więdnięcie uczuć...
10. A zimy w East Sussex wcale nie są ostre...
11. Ten miesiąc był ostatnim w ich długim szczęśliwym życiu rodzinnym.
12. Koniec.
źródło:Vintag