W Serbii wymyślili hotel, gdzie każdy gość będzie miał swój pływający numer
Po prostu przyjeżdżacie, idziecie do swojego pokoju, potem razem z pokojem odpływacie i sami wybieracie, w jakim malowniczym miejscu będziecie mieszkać, pływać, łapać ryby, podziwiać widoki.
Teraz hotel, wymyślony kompanią Salt & Water – to koncepcja, która przygotowuje się do przełożenia na rzeczywistość.

Jest to osobny pokój katamaran. Możecie wędrować z miejsca na miejsce w ciągu całego urlopu.

Nad brzegiem jest ustalona baza hotelu, gdzie jest niewielki hol, sala na imprezy, restauracja, kawiarnia i dwie keje.
Do kei są zacumowane oddzielne pokoje, które w każdej chwili mogą porzucić bazę i powędrować w podróż w poszukiwaniu najbardziej sympatycznego i romantycznego zakątka na jeziorze.

W każdym pokoju jest wszystko co potrzeba do samodzielnego istnienia: pokój dzienny z kuchnią, łazienka, sypialnia, plażowy pokład, otwarty taras i "kapitański mostek".

Każdy pokój jest przeznaczony dla 2–4 osób. Pływanie, nurkowanie, wędkarstwo – wszystko jest realne.

Nie tyle pokój hotelowy, ile swój malutki dom, w którym codziennie zmienia się widok z okna.

Z niecierpliwością czekamy, kiedy ta idea stanie się rzeczywistością.