Zwierzęta z zespołem Downa: obalamy mit
Okazuje się, że liczba chromosomów u zwierząt jest inna niż u człowieka, dlatego śmiało można powiedzieć, że organizm zwierzęcy nie ma żadnych predyspozycji do tego, aby w nim doszło do mutacji genów, charakterystycznych dla zespołu Downa.
Nieżyjący już tygrys Kenny, którego schorzenie (powiązane z deformacją pyska i opóźnieniem rozwojowym) często jest nazywane zespołem Downa. Istotnie, objawy są łudząco podobne, jednak jest małe "ale" – zespół Downa jest ściśle związany z liczbą chromosomów, która u tygrysa jest zupełnie inna, niż u człowieka.
Dokonano więc oczywistego, choć mylącego uproszczenia. Wszystkie białe tygrysy są wynikiem chowu wsobnego, przez co podatne są na wady genetyczne. Białe tygrysy są bardzo rzadkie, co czyni je również niezwykle cennymi. Aby "otrzymać" takiego osobnika, robi się to, rozmnażając istniejące białe tygrysy. A ponieważ jest ich mało, to i pula genów jest niewielka, co prowadzi do upośledzeń tygrysiątek.
Co prawda tygrys Kenny nie jedyny zwierzak, którego schorzenie nazywane było w internecie zespołem Downa. W Turcji w 2014 roku urodził się kot Otto, który zmarł kilka dni po urodzeniu. Media stwierdziły, że właśnie zespół Downa był przyczyną zgonu. Jednak koty podobnie, jak tygrysy, nie mogą mieć tego zespołu.
Co się kryje pod nazwą zespół Downa?
Przede wszystkim odmienność biologiczna człowieka, którego natura wyposażyła w dodatkową informację genetyczną chromosomu 21. To ona właśnie modyfikuje rozwój i kształtuje cechy wyróżniające daną osobę pośród innych ludzi. U człowieka występują 22 pary chromosomów autosomalnych i jedna para chromosomów płci, która odpowiada za determinację płci. Łącznie kariotyp człowieka tworzą 23 pary chromosomów.
Zwierzęta podobnie jak każdy żywy organizm mają wady genetyczne, ale nie mają zespołu Downa, ponieważ to wyłącznie trisomia chromosomu 21 u człowieka, czyli obecność dodatkowego chromosomu 21. Pozostałe zaburzenia genetyczne mają inne nazwy i objawy. Zwierzęta również cierpią na różne mutacje genetyczne, ale zazwyczaj one pozostają nierozpoznane, a chore osobniki szybko umierają.
Czyli zdjęcia pod tytułem "Zwierzęta z zespołem Downa", które widzimy w internecie, przedstawiają zwierząt, które cierpią na różne choroby genetyczne. Wygląd tygrysa Kenny'ego jest wynikiem wielu pokoleń chowu wsobnego, który stosuje się, by uzyskać białe tygrysy. I tak rodzicami Kenny'ego było najprawdopodobniej rodzeństwo. Kenny miał krótki pysk, szeroką twarz i oczywiste problemy stomatologiczne. Kot Otto cierpiał na jakieś schorzenie genetyczne, które było spowodowane albo mutacją genetyczną, albo zaburzeniem hormonalnym.
Zespół Downa u szympansów
U małp, które mają 24 pary chromosomów, odpowiednikiem jest dodatkowa kopia 22 chromosomu. Tzw. trisomia 22 u małp daje podobne objawy jak trisomia 21 u człowieka.
W 2017 roku udokumentowano drugi w historii przypadek zaburzeń genetycznych u szympansów, podobny do zespołu Downa u ludzi. Wcześniej jedyny taki przypadek u tego gatunku odnotowano w 1969 roku. Szympansica, urodzona w niewoli, ma trzecią kopię chromosomu 22, czyli stan zwany trisomią 22 chromosomu. Jest niewidoma, od kiedy skończyła siedem lat. Straciła wzrok w następstwie zaćmy, która pojawiła się, gdy szympansica miała zaledwie roczek. Ma również zeza, rozrzedzenie rogówki, wrodzoną chorobę serca i nierozwinięte zęby.
Ciekawe odkrycie: okazuje się, że zwierzęta, oprócz szympansów, nie mogą mieć trisomii. Wszystkie zdjęcia w internecie pod tytułem "Zwierzęta z zespołem Downa" są kompletnym oszustwem.